BLOG
Dokumenty towarzyszące transportowi odpadów
Coraz części w praktyce zdarzają się sytuacje karania przedsiębiorców transportujących odpady z powodu niewłaściwie wypełnionej dokumentacji.
Zgodnie z art. 24 ustawy z dnia 14 grudnia 2022 r. (tj. Dz.U. z 2022 r., poz. 699) transportujący odpady wykonujący usługę transportu odpadów umieszcza indywidualny numer rejestrowy, o którym mowa w art. 54 ust. 1, na dokumentach związanych z tą usługą. Chodzi o numer w BDO. Jeżeli dany podmiot jest umownym (posiada umowę z wytwórcą odpadów) i „faktycznym” transportującym wówczas wpisuje swój numer z BDO. Jeżeli „umowny” transportujący zleca wykonanie usługi dalszemu podmiotowi praktyka dopuszcza wpisywanie numeru „umownego” transportującego. Warto jednak pamiętać, że ten dalszy podmiot musi być również wpisany do BDO.
Potencjalnie kara za nieprawidłowości w powyższym zakresie może być nałożona na podstawie art. 194 ust. 1 pkt 2a ustawy o odpadach. Zgodnie z tym przepisem karę pieniężną wymierza się za transport odpadów niezgodnie z wymaganiami, o których mowa w art. 24. Może ona wynosić od 1000 zł do 1 000 000. Nadto w praktyce pojawiają się próby nałożenia kary pieniężnej na podstawie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2021 r. poz. 919 ze zm., dalej: u.t.d.) o transporcie drogowym. Sądy stają jednak po stronie przedsiębiorców i uznają, że wpisanie numeru BDO „umownego” transportującego nie stanowi naruszenia przepisów prawa.
Zbliżony stan faktyczny do opisanego w pytaniu był przedmiotem rozstrzygnięcia przez WSA w Krakowie w wyroku z dnia 16 listopada 2022 r. (III SA/Kr 902/22).
Skarżący – prowadzący działalność gospodarczą – został zatrzymany 4 maja 2021 r. do kontroli przez funkcjonariuszy Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Kontrolowany przewoził odpady. W wyniku kontroli stwierdzono w okazanej karcie przekazania odpadów jako dane transportującego odpady wpisane były dane innej firmy – Ż. s.c. (dalej: Spółka). Skarżący wyjaśnił, że to dane firmy, która zleciła mu transport.
Organ I instancji wszczął postępowanie w sprawie naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym. W toku postępowania skarżący przedstawił zawartą ze Spółką umowę z 2 stycznia 2020 r. najmu samochodu wraz z obsługą i podkreślił, że miał on dokonywać wyłącznie faktycznego odbioru i przewozu odpadów jako kierowca pojazdu.
Organ poinformował o stwierdzonym naruszeniu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (dalej WIOŚ). WIOŚ przeprowadził postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego ustalił, że wykonanie transportu w taki sposób, jak w przedmiotowej sprawie, nie narusza przepisów ustawy o odpadach. Zarówno skarżący, jak i firma zlecająca (Spółka) posiadają wpisy do (BDO). Jako transportujący odpady w karcie przekazania odpadów wpisana jest Spółka, a skarżący wynajmuje na czas transportu pojazd wraz z kierowcą na rzecz wykonującego transport. Zdaniem WIOŚ, podmiot transportujący może wykonywać transport przy pomocy innego podmiotu, na podstawie umowy cywilnoprawnej.
Pomimo takiego stanowiska WIOŚ, organ I instancji decyzją z 8 grudnia 2021 r. nałożył na skarżącego karę 3 000 zł za niezgłoszenie wykonywania przewozu drogowego odpadów. Organ wskazał, że obowiązek posiadania przez kierującego środkiem transportu wygenerowanego z BDO potwierdzenia wystawienia karty przekazania odpadów wynika z art. 69 ust. 1a ustawy o odpadach, w którym wskazano, że kierujący środkiem transportu, którym są transportowane odpady, jest obowiązany posiadać w trakcie transportu potwierdzenie wygenerowane z BDO, umożliwiające weryfikację informacji zawartych w karcie przekazania odpadów ze stanem rzeczywistym. Zgodnie z art. 24 ust. 5 ustawy o odpadach, transportujący odpady wykonujący usługę transportu umieszcza indywidualny numer rejestrowy, o którym mowa w art. 54 ust. 1, na dokumentach związanych z usługą. W ocenie organu, w tym przypadku jest to karta przekazania odpadu. Zgodnie z art. 92a ust. 1 u.t.d., podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 zł do 12 000 zł za każde naruszenie. Organ stwierdził naruszenie L.p. 4.4.1. załącznika nr 3 do u.t.d., czyli niezgłoszenie wykonywania przewozu drogowego odpadów, w sytuacji, gdy na przewóz nie jest wymagane zezwolenie.
Stanowisko Sądu
Po wyczerpaniu trybu odwoławczego została wniesiona skarga. WSA w Krakowie uchylił decyzje organów obydwu instancji . Sąd wyjaśnił, że w myśl art. 69 ust. 1 ustawy o odpadach, kartę przekazania odpadów sporządza posiadacz odpadów, który przekazuje odpady do następnego posiadacza odpadów albo do prowadzonych przez siebie miejsc zbierania odpadów lub miejsc przetwarzania odpadów, przed rozpoczęciem ich transportu. Zgodnie z definicją ustawową (art. 3 ust. 1 pkt 19) przez „posiadacza odpadów” rozumie się wytwórcę odpadów lub osobę fizyczną, osobę prawną oraz jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej będące w posiadaniu odpadów; domniemywa się, że władający powierzchnią ziemi jest posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości. W odniesieniu do sytuacji, w której odpady są transportowane, ustawa przewiduje regulację art. 24 ust. 4a. Zgodnie z tym przepisem, w przypadku transportu odpadów bez wymaganych dokumentów, w których wskazany jest posiadacz odpadów przekazujący odpad oraz posiadacz odpadów, do którego należy dostarczyć odpady, posiadaczem tych odpadów jest transportujący te odpady. Z kolei, w myśl art. 69 ust. 1a w zw. § 8 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Środowiska z 7.10.2016 r. w sprawie szczegółowych wymagań dla transportu odpadów (Dz. U. 2016 r., poz. 1746; dalej rozporządzenie) dokumentem, który kierujący środkiem transportu jest obowiązany posiadać, jest m.in. karta przekazania odpadów, która – stosownie do § 8 ust. 1 rozporządzenia – potwierdzać ma rodzaj transportowanych odpadów oraz dane zlecającego transport odpadów.
Nie ziścił się zatem warunek uznania transportującego za posiadacza odpadów, określony w art. 24 ust. 4a ustawy o odpadach. Przepis ten uprawnia do uznania transportującego za posiadacza odpadów wyłącznie w sytuacji, gdy transportuje odpady „bez wymaganych dokumentów, w których wskazany jest posiadacz odpadów przekazujący odpad oraz posiadacz odpadów, do którego należy dostarczyć odpady”. Tymczasem w tej sprawie, dokumenty, które miał przy sobie kontrolowany, zawierały wszystkie wskazane w tym przepisie dane i informacje. Nie można zatem stwierdzić, że sporny transport odpadów był realizowany bez wymaganych dokumentów, a tylko w przypadku wystąpienia wskazanej wyżej okoliczności (transportu odpadów bez dokumentów wskazujących przedstawione dane) za posiadacza odpadów, a zatem za zobowiązanego do sporządzenia karty przekazania odpadów, można byłoby uznać transportującego te odpady. W okolicznościach niniejszej sprawy, na podstawie sporządzonego zgłoszenia w BDO, można było bez przeszkód zidentyfikować podmioty odpowiedzialne za obrót odpadami, a ponadto – co należy podkreślić – zgodne ze stanem faktycznym były także podane w karcie numery rejestracyjne pojazdu, którym przewożono przedmiotowe odpady. WSA wskazał, że okoliczności, że w poz. 2 KPO jako dane „transportującego odpady” wskazana jest Spółka, a nie skarżący, nie mogła być podstawą nałożenia na skarżącego przedmiotowej kary pieniężnej. Okoliczność ta nie pozostaje bowiem w żadnej relacji do L.p.4.4.1 załącznika nr 3 u.t.d., będącego podstawą wydania decyzji obu instancji. Ten ostatni przepis odnosi się jedynie do „niezgłoszenia wykonywania przewozu drogowego odpadów”. W tej natomiast sprawie, zgłoszenie takie niewątpliwie było dokonane.
Dodatkowo Sąd wyjaśnił, że sankcjonowanie transportu odpadów niezgodnie z art. 24 ust. 5 ustawy o odpadach przewiduje art. 194 ust. 1 pkt 2a tego aktu prawnego. W myśl zaś art. 196 ustawy o odpadach, organem właściwym do wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej w takiej sprawie – jest wojewódzki inspektor ochrony środowiska. W kontrolowanej zaś sprawie właściwy WIOŚ, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego i kontroli jasno stwierdził, że nie doszło do naruszenia przepisów ustawy o odpadach.
radca prawny
dr Bartosz Draniewicz